niedziela, 6 sierpnia 2017

Przemienie Pańskie oczami Jerzego Dudy - Gracza.........





                 Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie! Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli. A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: Wstańcie, nie lękajcie się! Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im mówiąc: Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie.

                                                                                          (Mt 17,1-9)




Obraz ten Jerzy Duda -Gracz, który jest jedną z największych jego  realizacji składająca się z sześciu płócien,   namalował w 1995 roku a znajduje się on w kościele p.w. Przemienienia Pańskiego w Toporowie. Artysta podarował go parafii z sentymentu do pobliskiego Kanionu, w którym bywał w latach 80-tych ubiegłego wieku na plenerach malarskich.

Warto w czasie wędrówek letnich odwiedzić to miejsce......ja mam bardzo daleko, a szkoda.






4 komentarze:

  1. Piękna interpretacja! Szkoda, że ja mam jeszcze dalej:) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam malarstwo Dudy-Gracza. Jest boski...i taki ludzki.Nie wiedziałam,zze istnieje taki obraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Dudę - Gracza znam, wstyd przyznać, prawie tylko z nazwiska, i ucieszyłam się, że ten obraz znalazłam. Podarował podobno również obraz Matki Boskiej probostwu....

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.